Wrak Douglasa poczeka na wydobycie. Nurkowie podnoszą ruchome elementy samolotu
– Nie chcieliśmy ryzykować. Podnoszenie samolotu przy dużym falowaniu morza, mogło doprowadzić do uszkodzenia maszyny – Iwona Pomian, kierownik Działu Badań Podwodnych Centralnego Muzeum Morskiego w Gdańsku, tłumaczy decyzję o przełożeniu wydobycia wraka bombowca Douglas A-20 na wiosnę.
Nurkowie CMM zabezpieczają wszystkie elementy ruchome samolotu.
– To np. zegary z pulpitu pilota, wyposażenie kabiny tylnego strzelca, czy elementy skrzydeł. W przyszłym roku, gdy wydobędziemy także samolot, posłużą do rekonstrukcji całości – mówi Iwona Pomian.
Nurkowie CMM działają na zlecenie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wrak, którym się zajmują, zalega na wysokości Rozewia, na głębokości 14 metrów. Został odkryty w czerwcu przez Instytut Morski w Gdańsku.
Douglasy A-20 to maszyny amerykańskiej produkcji, ale podczas II Wojny Światowej używali ich także Anglicy i Rosjanie. Maszyna po rekonstrukcji i konserwacji będzie eksponatem w Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie.