• Wystawa „Z Gdyni w daleki świat. Stocznia Gdynia i jej statki” na statku-muzeum „Sołdek” od dnia 16.06.2023 r. będzie nieczynna do odwołania
• 8 czerwca 2023 r. (Boże Ciało) wszystkie oddziały Narodowego Muzeum Morskiego w Gdańsku będą zamknięte
• Prom "Motława" ze względu na remont nabrzeża nie kursuje do odwołania
• Oddział Żuraw pozostaje zamknięty dla zwiedzających w związku z prowadzonymi pracami remontowymi - przeczytaj

„Wiedeńskie melodie” w dniu św. Walentego

W Walentynki w Centralnym Muzeum Morskim odbył się kolejny koncert z cyklu „Muzyka na wodzie”. Najpiękniejsze walce i polki epoki Straussów wykonał Kwartet „Cztery kolory”. Oczywiście nie zabrakło sztandarowych melodii wiedeńskich, takich jak An der schonen blauen Donau (Nad pięknym, modrym Dunajem) czy Radetzky Marsz, bez których nie mógłby się odbyć żaden prawdziwy bal. W końcu walc to wyjątkowy taniec, który ukochał sobie nie tylko Wiedeń, ale cały świat.

Licznie przybyli do Spichlerzy na Ołowiance goście wypełnili Salę Dolomitową. Od początku koncertu panował wyjątkowy nastrój – młodzieńczą pasję muzyków czuć było w każdym wykonywanym utworze. Przeplatanie walców i polek anegdotami o muzykach i utworach dodawało kolorów nie tylko samym artystom. Kameralna atmosfera, którą tworzyły ustawione na okrągłych stolikach płonące świece, podświetlone ściany, udekorowane wielkiego formatu malowidłami z kolekcji CMM, brak podziału na scenę i widownię przypadły uczestnikom koncertu do gustu. Kawiarniany styl, możliwość wysłuchania utworów muzyki klasycznej przy lampce wina w zabytkowych wnętrzach Spichlerzy – wszystko to sprawia, że koncerty z cyklu „Muzyka na wodzie” cieszą się coraz większą popularnością i mają grono stałych bywalców, które z każdym nowym wydarzeniem muzycznym się poszerza.

Owacja na stojąco oraz prośby o „bis” świadczyły o tym, że walentynkowy koncert został bardzo ciepło przyjęty. Z okazji dnia św. Walentego artyści pożegnali się z publicznością utworem Usta milczą, dusza śpiewa z operetki Wesoła wdówka z przesłaniem, by ten wyjątkowy wieczór miał swój dalszy ciąg także poza gościnnymi progami Centralnego Muzeum Morskiego.